Od zawsze uwielbiam różnego rodzaju chłodniki, szczególnie w upalne dni. Pamiętam, że kiedy przestałam jeść nabiał i jajka, przygotowanie tego dania było dużym wyzwaniem. Pomysł na chłodnik z kiszonej botwiny może wydawać się zaskakujący, ale uwierzcie smakuje wyśmienicie! Kiszona botwina ma bardzo delikatny smak, zupełnie nie tak intensywny jak kiszone ogórki czy kapusta. Łączy się ona wspaniale z jogurtem i sprawia, że chłodnik staje się bardziej wyrazisty w smaku, natomiast zdecydowanie nie smakuje jak klasyczna kiszonka. Polecam Wam zrobić chłodnik mniej więcej 2-4 tyg. od jej ukiszenia. Trochę tak, jakbyście chcieli zrobić chłodnik z ogórków małosolnych, co w sumie też byłoby niezłym pomysłem 🙂 Kolejnym walorem wykorzystania kiszonych buraków, jest intensywność koloru który nadają zupie. Jest ona oszałamiająco różowa, wręcz fioletowa. Ważnym składnikiem tego przepisu, którego polecam Wam nie pomijać to czarna sól, inaczej zwana kala namak lub solą indyjską. Jest bardzo charakterystyczna w smaku, ponieważ do złudzenia przypomina zapachem i smakiem gotowane jajka. Możną ją dostać w wielu sklepach stacjonarnych czy internetowych ze zdrową żywnością. Nie jest droga, a zamknięta w słoiku może posłużyć na długo. Świetnie się również sprawdzi w paście (bez) jajecznej. Do zupy dodałam również awokado, które swoją konsystencją zastępuje nam jajka. To co, zabieramy się do pracy! 🙂
Bardzo drobno siekam liście ukiszonej botwiny lub rozdrabniam je na małe kawałki w robocie kuchennym. Kiszone buraczki kroję w słupki lub plasterki. Rzodkiewkę kroję w słupki, siekam koperek. W misce mieszam jogurt ze śmietaną, dodaję posiekane warzywa, koperek, dolewam sok z kiszonej botwiny, przepuszczam czosnek przez praskę i dodaję do miski wraz z czarną solą, płatkami drożdżowymi i pieprzem. Sprawdzam smak, jeśli istnieje taka potrzeba doprawiam i ew. dodaję sok z cytryny. Mieszam wszystkie składniki i pozostawiam w lodówce na kilka godzin, aby smaki się „przegryzły”. Następnego dnia przed podaniem dodaję do chłodnika szczypiorek i podaję ją z pokrojonym na plasterki, dojrzałym awokado .