Dzisiaj chciałabym Wam zaproponować wegańską, bezglutenową tartę czekoladową z solonym karmelem, której nie trzeba piec! Jest pyszna, nie za słodka, łatwa w przygotowaniu, rozpływa się w ustach i ma chrupiący spód. Co istotne, nie smakuje jak wegańskie ciasto! 🙂
W dużej misce, wymieszaj wszystkie składniki spodu ciasta. Migdały siekam na mniejsze kawałki, tak aby jeszcze były wyczuwalne podczas jedzenia. Składniki powinny tworzyć zwartą masę, nie nazbyt klejącą. Jeśli masa okaże się zbyt mokra, możemy dodać mąki migdałowej. Jeśli natomiast, jest zbyt sucha, możecie dodać odrobinę oleju kokosowego lub syropu klonowego. Przenosimy masę do foremki do tarty, tak aby z masy powstała cienka warstwa pokrywająca całą foremkę. Wkładamy foremkę do lodówki, na co najmniej 1 godzinę.
Przelej mleko kokosowe do garnka i dodaj resztę składników solonego karmelu. Płyn gotuj na małym ogniu przez mniej więcej 40 min. Pod koniec gotowania często mieszamy, żeby masa karmelowa się nie przypaliła.
Wrzuć wszystkie składniki do garnka i podgrzej do czasu stopienia się czekolady. Czekamy aż masa czekoladowa trochę wystygnie, do momentu aż będzie ciepła, nie zimna, ponieważ wtedy stanie się za gęsta.
Polewamy słony karmel na spód tarty, następnie zalewamy go masą czekoladową i wkładamy do lodówki na przynajmniej 4 godziny.
Gotowe.
Tartę możemy przechowywać w lodówce do tygodnia.