Uwielbiam korzenne smaki i napoje, zwłaszcza w okresie zimy. Sięgam po złote mleko już drugą zimę. W zeszłym roku zdarzało się to sporadycznie, natomiast w tym roku piję je niemal codziennie. Złote mleko zgodnie z Ajurwedą poleca się pić wieczorem, podobno relaksuje, uspokaja oraz zwiększa naszą odporność. Sama kurkuma ma właściwości przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, antyoksydacyjne, oczyszczające i przeciwnowotworowe! Ponadto, usuwa z organizmu toksyny i wzmacnia stawy. Jak sam/a widzisz wiele prozdrowotnych właściwości dla których warto po nią sięgać i wprowadzać do codziennego jadłospisu. Jednak ja sięgam po nie również ze względu na walory smakowe.
Złote mleko kojarzy mi się trochę z chai latte z którą kiedyś się nie rozstawałam. Rozgrzewający korzenny napój, ciepły kocyk, kanapa, dobra książka lub film to jedna z fajniejszych alternatyw na spędzenie zimowego wieczoru.
Wszystkie składniki wrzucam do garnka, doprowadzam wodę do wrzenia. Następnie zmniejszam „ogień”, pozwalając gotować się paście mniej więcej 10 min. Następnie, pastę przekładam do wyparzonego słoika i przechowuję w lodówce około 7 dni.
Mleko podgrzewam w rondlu dodaję do niego 1 łyżeczkę pasty z kurkumy oraz odrobinę miodu lub syropu klonowego. Gotowe!